Codzienność warunkuje tych, którzy są w niej zanurzeni. W jakimś stopniu wpływa na jej bohaterów, dotyka ich i dotyczy. Trudno sobie wyobrazić aby mogło być inaczej. Każdy z nas ma swoją codzienność, w którą się zagłębia. W jej trwaniu są miejsca zazębień z innymi codziennościami, tworząc płaszczyznę spotkań; ale też są miejsca odrębności i samotności, kształtujące przestrzeń dystansu i oddalenia.

Dla mnie codzienność jest „techniką” – narzędziem do asymilowania świata. To ona sprawia, że świat, bądź jego fragment staje się „naszym” światem, staje się bliski. Buduje więzi warunkujące jakość egzystencji. Ale też służy do alienowania się ze świata, bądź
z jego części, do wyobcowania się i dystansu, stanowiąc ostre narzędzie odcięcia …

Piotr Korzeniowski
Kraków 2.XI.2001


Share: